czwartek, 31 marca 2016

Ransom Riggs „Miasto cieni”

Ransom Riggs, Miasto cieni, Okres ochronny na czarownice, Carmaniola
Jeremiah Gurney (1812 - 1886) Źródło: Wikimedia
                Zanurzeni w mroku

Wtem spojrzę, w łodzi mknie owym odmętem
starzec kędziorów sędziwych i brody,
Wołając: „Gorze wam, duchom przeklętym!
Nie pójdziecie wy na niebieskie gody:
Przybywam przewieźć was po czarnej strudze
W ciemności wieczne, na żar i na chłody.
A ty, co jeszcze ciało masz w posłudze,
Duch żyw! Co robisz w umarłych narodzie?...”
Kiedy zaś widział, że z odejściem żmudzę:
„Z innej przystani i po innej wodzie
Jest wyznaczony szlak twojej podróży,
Wypada tobie lżejszej szukać łodzie”.

Dante, „Boska komedia”, Piekło, Pieśń trzecia
przeł. Edward Porębowicz

 
„Miasto cieni” to kontynuacja „Osobliwego domu pani Peregrine”, przedziwnej książki, która powstała jako narracja uzupełniająca stare fotografie. W drugim tomie opowieści o przygodach Jacoba i jego osobliwych przyjaciół uległa chyba nieco zmianie koncepcja tworzenia. Tym razem zdjęcia – równie unikalne jak w poprzedniej części i starannie dobrane – stanowią ilustrację toczącej się akcji. Wyszło to na dobre treści i bohaterom, którzy obok swoich niezwykłych właściwości zyskali nieco głębi charakteru. 


Tym razem Jacob i garstka wychowanków pani Peregrine wyruszają w rok 1940 do bombardowanego Londynu, w którym mają nadzieję odnaleźć inne pętle czasowe stanowiące schronienie dla takich jak oni osobliwców oraz uzyskać pomoc dla swojej opiekunki, która samodzielnie nie potrafi powrócić do ludzkiej postaci.


Reginald Southey by Charles Lutwidge-Dodgson Źródło: Wikimedia
„Miasto cieni” to typowa powieść drogi. Bohaterowie przemierzają przestrzeń i czas napotykając na swojej drodze mnóstwo przeciwieństw, które muszą pokonać by osiągnąć zamierzony cel. Pomagają im w tym specyficzne właściwości i doskonalona z każdym krokiem umiejętność współpracy. 

Obserwując tę wędrówkę możemy przyjrzeć się im nieco bliżej, poznać ich indywidualne przymioty. Dowiadujemy się także więcej o ich wcześniejszych losach, tych sprzed okresu zanim trafili do domu pani Peregrine. 

Mimo faktycznego wieku uwięzieni w ciałach dzieci osobliwcy zachowują się jak na dzieci, choć wyjątkowo mądre, przystało.  Taka była koncepcja autora i w obliczu tak wielu innych niesamowitości nie razi. Poza tym ma na to wpływ zapewne także postrzeganie ich przez narratora, który jest zwykłym (choć niezupełnie) nastolatkiem. 


 
Ransom Riggs, Miasto cieni, Okres ochronny na czarownice, Carmaniola
Félix Tournachon dit Nadar (1820-1910) Źródło: Wikimedia
Tym razem autor postawił na bieg akcji i sylwetki bohaterów, aczkolwiek i tutaj, jak mi się wydaje, kilka fragmentów powieści było nieco podciągnięte na potrzeby ukazania ciekawej fotografii. Niemniej jednak kolejne przygody tych wyjątkowych dzieciaków potrafią zaabsorbować  – na szczególną uwagę zasługują obrazy ze zniszczonego Londynu.

Skusiłam się na tę powieść przede wszystkim ze względu na powstający film, no i byłam bardzo ciekawa, co autor potrafi jeszcze wyciągnąć ze starych fotografii. Okazało się, że i owszem, o starych fotografiach można opowiadać dużo i ciekawie. Dużo, bo zakończenie implikuje powstanie kolejnej opowieści o przygodach Jacoba i jego przyjaciół.








Ransom Riggs, Miasto cieni, Okres ochronny na czarownice, Carmaniola
Ransom Riggs
„Miasto cieni”
- - -
Ransom Riggs, „Miasto cieni”, przeł. Małgorzata Hesko-Kołodzińska i Piotr Budkiewicz, Media Rodzina, 2014.



4 komentarze:

  1. Już za chwileczkę, już za momencik dostanę ą w swoje łapki:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ciekawa jestem czy podobnie jak mnie, wyda Ci się lepsza niż pierwsza część.

      Usuń
  2. I tu Cię zaskoczę: Bardziej podobała mi się pierwsza. Ta wydawała mi się (z braku lepszego słowa) bardziej naiwna niż magiczna. Czekam na klejną część co przyjdzie z połączenia obu:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To mamy odmiennie. ;-) Mnie ta druga podobała się bardziej ze względu na mniejsze skupienie na samych zdjęciach i wprowadzenie nowych elementów magii. Zobaczymy co będzie dalej.

      Mam nadzieję, że na tej trzeciej części się skończy, bo efekt zaskoczenia - powieść stworzona ze starych fotografii - działa tylko za pierwszym razem. ;-)

      Usuń